Czy ślub w Zakopanem kojarzy się Wam z góralskim weselem?

Jeśli tak, to częściowo jesteście w błędzie. 🙂 Oczywiście, że wesele w górach nie musi nawiązywać do tradycji góralskiej. Ślub w Zakopanem biorą coraz częściej tzw. „cepry”, czyli mieszkańcy innych regionów Polski. Baa! Wesela organizują tu również ludzie z przeróżnych części świata. I wiecie co? Wcale się im nie dziwie, że decydują się na ślub właśnie w Zakopanem. 🙂 Zdaję sobie sprawę, że widoki, atmosfera gór mogą przyciągać.

Oczywiście skłamię pisząc, że nie fotografuję góralskich wesel. Fotografuję je z wielką przyjemnością. Poczytacie o tym w innym wpisie, który poświęcam właśnie jednej z par, która zdecydowała się na wesele góralskie. Ten wpis poświęcam jednak ludziom, którzy przyjechali do Zakopanego specjalnie po to, żeby wziąć tu ślub i zorganizować na prawdę epickie wesele. Razem z Zorą i Kevinem na Podhale przyjechało ponad 100 osób, które towarzyszyły im w tym wydarzeniu. Wyobraźcie sobie, że wesele było dwudniowe. Nie jest to może nadzwyczajne biorąc pod uwagę, że takie wesela w Polsce są dosyć częste, ale pierwszy raz widziałem żeby ludzie z zagranicy bawili się na weselu przez dwa dni.

Fotografowałem w górach dziesiątki wesel i plenerów ludzi pochodzących spoza Podhala. Byli oni jednak za każdym razem bardzo mocno do naszych gór przywiązani. Niejeden raz bardziej niż my, którzy mieszkamy u podnóża Tatr. Zawsze podziwiam osoby, które potrafią przyjechać z drugiego końca Polski aby powędrować po Tatrach. A ludzie, którzy ściągają całą rodzinę po to aby zorganizować wesele w górach są dla mnie mistrzami świata. Oczywiście piszę to z pełnym podziwem, bez żadnych ironii! 🙂 Sam bardzo lubię góry, jednak łapię się często na tym, że nie doceniam tego piękna, które mam tak bardzo blisko domu. 🙂

Kraina Smaku Zakopane

Wiecie czym różni się wesele góralskie od wesela ludzi spoza Podhala organizujących ślub w Zakopanem? Jest oczywiście wiele różnic. Nie czuję się na tyle kompetentny żeby o nich pisać, ale zapraszam Was do posta mojego kolegi, którzy w wyczerpujący te różnice opisuje: https://kiszelaphotography.pl/wesele-goralskie/

Z moich obserwacji najbardziej widoczną różnicą jest częstotliwość grania przez zespół lub DJa utworu „Miłość w Zakopanem” Sławomira. : ) Wierzcie lub nie, ale na weselu góralskim chyba nigdy tej piosenki nie słyszałem. Jest ona za to hymnem wesel nie góralskich, który na prawdę potrafi się przejeść. : )

Plener ślubny w Tatrach

Bardzo często mam przyjemność fotografować plenery ślubne dla osób, które biorąc ślub w innych częściach Polski, na plener wybierają właśnie Tatry. Wędrujemy wtedy po tatrzańskich dolinach i fotografujemy na pełnym luzie. : ) Zdarza się jednak, że para decyduje się na szybki plener w dniu ślubu.

Z Zorą i Kevinem mieliśmy dosłownie 15 minut na to, żeby zrobić kilka zdjęć plenerowych zaraz po uroczystości zaślubin. Zabrałem ich na szczyt Antałówki, skąd rozpościera się przepiękny widok na Tatry. Zobaczcie sami jak niewiele czasu potrzeba, żeby zrobić kilka przyjemnych dla oka zdjęć.

A na moim instagramie możecie zobaczyć inne zdjęcia z plenerów w Tatrach

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Fotograf Zakopane (@adammolka_photographer)

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Fotograf Zakopane (@adammolka_photographer)