Fotograf ślubny Katowice
Czyli moja wspaniała śląska przygoda. Ślub w Katowicach
Na Śląsku fotografowałem nie jeden już raz. Jednak zwykle było to w którejś z tamtejszych wsi. Tym razem wywiało mnie aż do Katowic – niesamowitego jak się okazuje miasta. Szczególnie, gdy patrzy się na nie z wysokości 27 piętra hotelu Mariott 🙂 Myślę, że po zobaczeniu pierwszego zdjęcia w poniższej galerii zrozumiecie moją ekscytację.
U Weroniki i Daniela- pierwszy raz w mojej „karierze” fotografa ślubnego pracowałem od samego początku wesela, aż do jego końca. Stało się tak, gdyż młodzi postanowili, zakończyć swój wyjątkowy dzień zaraz po północy. Niesamowicie mi się to spodobało. Sprawiło to, że parkiet przez całe wesele był pełny rozbawionych i szalonych tancerzy! Goście nie oszczędzali sił na zabawę 🙂
Tego dnia zacząłem swoją pracę na przygotowaniach u Daniela- w typowym śląskim familioku. Dla kontrastu jego przyszłą żonę Weronikę fotografowałem w klimatycznej przestrzeni hotelu Mariott w centrum Katowic.
Fotograf ślubny Katowice
Co to był za ślub! Ksiądz- znajomy Weroniki i Daniela strzelił takie kazanie, że jak teraz sobie o tym przypominam to nadal szczena opada 🙂 Uroczystość była pełna emocji, które uwielbiam obserwować i fotografować. To właśnie w takich momentach z uśmiechem na twarzy stwierdzam, że to co robię ma sens 🙂 A nie łatwo się uśmiechać, gdy szczena leży na podłodze! 🙂 Jakby tego było mało to uroczystość została uświetniona przez muzyków, którzy swoim śpiewem i graniem sprawili, że łzy wzruszenia same cisnęły się do oczu.
Filmowiec co łowi ryby
Czyli Rybak. Michał. Nie było by chyba tak fajnej atmosfery podczas pracy, gdybyśmy nie zgrali się tak dobrze z filmowcem. Tak się jakoś pięknie poukładało, że Weronika, Daniel, Michał i ja od pierwszego spotkania ustawiliśmy swoje małe mózgowe nadajniko-odbiorniki na te same fale 🙂 To sprawiło, że razem z parą młodą czuliśmy się wśród siebie jak zgrana paczka- starych, dobrych znajomych. O stokroć lepiej pracuje w takich warunkach! 🙂
No dobra. Zostawiam Was ze zdjęciami!
Jeśli chcecie być na bieżąco ze wszystkimi wpisami, zapraszam do polubienia mojego fanpage’a na facebooku: https://www.facebook.com/adam.molka.fotografia/
A jak chcecie zobaczyć jakiś inny reportaż to polecam wesele na wsi Moniki i Adama 🙂