Fotograf Szczawnica

Sesja ślubna Oli i Mateusza

Ktoś, kto śledzi na bieżąco mojego bloga zauważył pewnie jak często pisze, ze mam najlepsza prace pod Słońcem. Czasem zastanawiam się, czy te słowa nie są odbierane jako puste zdania napisane po to żeby przyciągnąć ludzi na moja stronę czy do zarezerwowania mnie jako ich fotografa ślubnego. Takie momenty przychodzą zazwyczaj przy dosyć żmudnej pracy przy komputerze, ale mijają bardzo szybko – zazwyczaj wtedy jak fotografuje reportaż lub jestem w plenerze z parą młodą. Uświadamiam sobie wtedy, ze będę powtarzał, ze praca fotografa jest najlepsza jak mi się mogła w życiu trafić, że cel do którego dążyłem przez wiele lat, od wczesnej młodości, był wart przeróżnych poświeceń.

Sesja ślubna w Pieninach – Fotograf Szczawnica

Ten przydługi wstęp spowodowany jest tym, ze pokażę dzisiaj Wam zdjęcia Oli i Mateusza – pary młodej, w której ta brzydsza połówka jest również fotografem :).  Uwierzcie mi, ze gdy fotograf prosi mnie o wykonanie zdjęć to napawam się dumą. Wtedy bardziej czuję, że to co robię podoba się innym. A jeśli ten fotograf jest dobrym fotografem, któremu wręcz zazdroszczę niektórych kadrów, stawia mnie to przed dosyć trudnym zadaniem wykonania takich zdjęć, żeby podobały się komuś, kto z całą pewnością ma bardzo dobry gust artystyczny (Mówię tu nie tylko o Mateuszu, ale też o Oli – bylem w ich wspaniałym mieszkaniu, wiec wiem co mówię :)). I wiecie co? Chyba podołałem – Zdjęcia z tej sesji wiszą na ścianie w sypialni Mateusza i Oli. To zawsze jest dla mnie największa nagroda 🙂

Co do samej sesji – poszliśmy w moje ulubione miejsce, w którym zrobiłem szereg sesji w zeszłym roku. I jak zwykle Szczawnica, a właściwie Jaworki , bo o nich mowa, zaskoczyły mnie czymś nowym. Pogoda nie była idealna, ale klimat jaki stworzyła był niepowtarzalny.

 

Jeśli chcecie zobaczyć prace Mateusza zapraszam Was do obejrzenia zdjęć, które wykonał w chyba najbardziej stresującym dniu mojego życia – podczas moich zaręczyn 🙂 Poczytajcie sobie koniecznie jaka to była za zwariowana historia 🙂 Sesja narzeczeńska