Sesja ślubna w Chorwacji
Cześć! Po wielu przejściach, moja strona w końcu wróciła do żywych. To dobra okazja do tego, żeby zaprezentować Wam zdjęcia, które od dawna czekają na publikację. Sesja ślubna w Chorwacji, którą zaraz będziecie mieli przyjemność (mam nadzieję) oglądnąć, była taką słodką wisienką na torcie ostatniego sezonu. Aga z Przemkiem postanowili, że wybierzemy się do Chorwacji, nie tylko odpocząć, ale też zrobić kilka niepowtarzalnych zdjęć upamiętniających ich ślub. Postawiłem sobie cel, aby oprócz samych kadrów ślubnych wykonać krótki reportaż z całego wypadu.
Chorwacja
Na całą podróż mieliśmy zarezerwowane tylko trzy dni. Wyjechaliśmy bardzo wcześnie rano, aby mieć możliwość spędzenia wieczoru w przepięknym Zagrzebiu. Miasto urzekło mnie do tego stopnia, że śmiało mogę powiedzieć, iż jest to jedna z ładniejszych stolic w jakich byłem.
Wieczorem wyruszyliśmy do pierwszego przystanku w naszej podróży – okolic Parku Narodowego Jezior Plitwickich. Było to miejsce, które nazajutrz miało posłużyć nam do zrealizowania sesji fotograficznej.
Jeziora Plitwickie – sesja ślubna
Sesja przy Jeziorach Plitwickich chodziła nam po głowie już od dosyć dawna. Aga z Przemkiem bardzo chcieli odwiedzić to miejsce. Ja oczywiście również ? Fotografowanie w tym bardzo turystycznym miejscu nie należało do najłatwiejszych. Zwiedzający dosyć mocno utrudniali zadanie. Aga była gwiazdą tego dnia – wszyscy chcieli zrobić jej zdjęcie oraz złożyć gratulacje. ? Na szczęście udało nam się wykonać zdjęcia ukazujące piękno tego niesamowitego miejsca.
Następny dzień spędziliśmy w przepięknie położonej miejscowości, nad wybrzeżem Adriatyku – Senj. Mimo, że nie mieliśmy dużo czasu, aby nacieszyć się tym miejscem, naładowało ono nasze baterie do pełna :). Aga i Przemek mają do tej miejscowości duży sentyment. Byli już tam kilka lat wcześniej, podczas podróży po Chorwacji. Nie ukrywam, że po naszej wspólnej sesji w Senj ja też bardzo przywiązałem się do tego miejsca :).
Dużą pomocą podczas całego wypadu byli też Ala i Mirek – dwoje kompanów naszej wycieczki. ?
Wielkie podziękowania należą się też wypożyczalni sukien z Czarnego Dunajca, gdzie udało się nam w szybkim tempie wypożyczyć suknię dla Agi na cały wyjazd 🙂
Jeśli po obejrzeniu tego wpisu zapragnęliście podobnej sesji zapraszam do wypełnienia formularza kontaktowego.
Zobaczcie też inny wpis – sesja ślubna za granicą